dr  Lucyna  Maksymowicz

(urodzona i zamieszkała w Koszalinie)

                                                                  fot. mig

Konsultant do spraw edukacji

 

pedagog - terapeuta; instruktor teatralny; z wykształcenia doktor nauk humanistycznych, a z zamiłowania zwolennik edukacji poprzez sztukę, w tym szczególnie arteterapii. Przez wiele lat prowadziła cykliczne warsztaty teatralne i dramowe, w tym także dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych (Nagroda „Instruktora roku 1996” w XXIX Ogólnopolskim Konkursie „Bliżej Teatru”). Obecnie adiunkt na Wydziale Technologii i Edukacji Politechniki Koszalińskiej.

Swoją teatralną przygodę rozpoczynała od roli tłumacza na festiwalach organizowanych przez Teatr STOP, od 1987 roku grając w trzech przedstawieniach tegoż teatru: 
                                                                                        Cytat  z  Becketta; 

                                                                                        Par 
force; 
                                                                                        Kameleon  II
 
brała udział w wielu festiwalach krajowych i zagranicznych (między innymi: Jelenia Góra, Wrocław, Kraków, Sewilla EXPO; Awignon; Wyspy Słowicze…).

Wspiera działania prowadzone na rzecz osób niepełnosprawnych, w tym szczególnie przewlekle chorych; współautorka książki Tajemniczy świat Muko. O problemach codziennego życia z mukowiscydozą (2007).

Swoim doświadczeniem teatralnym dzieli się prowadząc wykłady, seminaria, warsztaty oraz poprzez publikacje. Autorka książki Drama jako metoda wspomagania rozwoju osobowości dziecka w wieku szkolnym (2002) oraz współredaktor tomów: Teatr a dziecko specjalnej troski (1999); Teatr edukacyjny - komunikacja bez granic (2001); Teatr. Terapia - edukacja - asertywność - twórczość - rozwój (2004).

„Współczesny teatr próbuje rozbić tradycyjne stereotypy myślenia o świecie i egzystencji człowieka. Jego twórcy starają się stwarzać okazje, aby człowiek przestał być sam. Tworzą sytuacje zmuszające nie widza, ale właśnie uczestnika spektaklu do osobistej refleksji: jak żyć? Aktorzy częściej zrywają maski niż je zakładają(…) W „ teatralnym spotkaniu” - jak określił to Grotowski - człowiek nie odmawia siebie i nie narzuca siebie. Daje się dotknąć, ale nie pcha się ze swoją obecnością. To tak jakby się mówiło sobą: jesteś, więc jestem i także: Rodzę się, abyś się urodził, abyś się stał; i wreszcie: nie bój się, idę z tobą! ( więcej: Lucyna Maksymowicz: Ku teatralizacji dramy)

 

 

1

 

2

 

3

 

4

 

5

 

6

 

7

 

8

 

9

 

 

 

 

 

 

 

 

 

powrót - informacje